„Trauma nie jest tylko czyjąś prywatną sprawą, ale ma swoje korzenie głęboko w naszej kulturze i znacząco wpływa na funkcjonowanie całych społeczeństw, ich zdrowie, kondycję psychiczną, skłonność do uzależnień czy przestępczość. Część osób dobrze sobie radzi, ale wiele funkcjonuje według schematów nabytych w dysfunkcyjnych rodzinach i np. reguluje emocje poprzez nadużywanie środków psychoaktywnych. Mają problemy z budowaniem relacji i przez całe życie zmagają się z depresją lub stanami lękowymi.
 
Żyjemy w kulturze, która premiuje siłę, odporność, wydajność i efektywność. Za mało mówimy o tym, że mamy prawno być krusi, wrażliwi. A to nie jest oznaka słabości. Ważne jest, żebyśmy przyjęli, że część osób w dorosłe życie weszła z doświadczeniem jednej lub kilku powtarzających się traum wczesnodziecięcych. A to oznacza, że nie mają równego startu z tymi, którzy uniknęli takich doświadczeń lub potrafili sobie z nimi poradzić.”