Zazwyczaj nie spodziewam się niczego dobrego po tym brutalnym świecie. Życie sponiewierało już moje serce wystarczająco podle. Ponure deszcze zmyły resztki wiary. Z drzew nadziei opadły liście. W mojej duszy zapadła prawdziwa jesień. Nie chcę więcej rozczarowań. Wiesz, nie liczę na wiele, ale prawda jest taka, że topię się jak kostka lodu, kiedy ktoś okaże mi więcej dobra niż oczekiwałam. Albo - kiedy niczego od niego nie oczekiwałam. To jest piękna sprawa, dostać bezwarunkową miłość, zupełnie się tego nie spodziewając. Tak jakby znowu była wiosna, a w mojej duszy zakwitło czyjeś serce.